gisek, nie zawracaj sobie głowy dieslami.25 kkm rocznie to nie przelot dla klekota.z ekonomicznego punktu widzenia zakup ropniaka w Twoim przypadku nie ma sensu.
trwaj przy opcji benzynowej i nie daj zwieść się na manowce.
zobacz u mnie w podpisie jakie są spalania po trasach.policz,przekalkuluj i zadecyduj.dieslem robię 60kkm roczne a benzyną 20kkm
Jak osiągasz takie spalanie? Nigdy nie zazedłem poniżej 7l/100 a średnio ok. 8l bierze. Dojazd do pracy po mieście zawsze powyżej 10l/100. Żeby zejść poniżej 6l to chyba musiałbym mieć przed sobą pilota w Matizie albo Tico i zakaz wyprzedzania tego pojazdu...
A styl jazdy zgodny z punktami kolegi post wyżej :twisted:
Zastanawiam się nad wyborem jednostki 1.4 TSI (miałem okazję tym jeździć i przemieszcza się to to całkiem żwawo), ale po przewertowaniu informacji o awaryjności m.in. łańcucha rozrządu, chciałbym zapytać posiadaczy aut wyprodukowanych po 2011 roku o usterkowość tego silnika.
Popsuć się może zawsze i wszystko. Myślisz może, że to nic nie wnosząca, głupia odpowiedź.. a to profesjonalna opinia Doradcy Serwisowego ASO z Łodzi.
Zamieszczone przez szkoda
gisek napisał/a:
chciałbym zapytać posiadaczy aut wyprodukowanych po 2011 roku o usterkowość tego silnika
w tym momencie pytasz o to jak się sprawuje roczne auto...
słuszna uwaga, 1.4 tsi padają przecież zaraz po upływie gwarancji :lol:
Jak kogoś stać na kupno auta, należy wsiąść, przejechać się, obejrzeć brykę, a jak się spodoba - to kupić bez zbędnego pierdolenia. Ile już złego popisano o "wadliwych 1.4 tsi", a ja się pytam ile dokładnie pojazdów z CAXA zaliczyło spektakularny fail? Na chwilę obecną napisano kilkadziesiąt stron w wątku o napinaczu/nastawniku, gdzie rzesza ludzi żali się na konieczność bulenia za wymianę. Mają rację o tyle, że takie usterki w prawie nowych autach to zbrodnia na konsumentach. Jednakże niejednokrotnie wieszają psy na silniku, bo serwis i SAP robi ich w wała. Naprawa za 2-3tys zł auta o wartości początkowej 70k jest do łyknięcia z punktu widzenia oceny silnika jako całości. To jest moja opinia, bo sam mam to przed sobą przy przebiegu omc 75tys, ale nie biadolę tylko szykuję części i naprawiam poza ASO, bo jest i taniej, i jednocześnie nie sponsoruję naciągaczy. Tak do tego podchodzę i silnik polecam, bo imho warto...
Mimo, że mam chrapkę na 1.8tsi 4x4 :diabelski_usmiech
Trzeba chyba być idiotą, aby kupić Octavię z silnikiem TSI. Te silniki rozpadają się już na gwarancji.
Jak kupujesz coś nowego, to albo diesel (na duże przebiegi), albo silnik MPI, albo inny, bezawaryjny samochód. Octavii z silnikiem prywatnie TSI się nie kupuje, to silnik dla idiotów, którzy mają być dojeni w serwisie VW/Skody. Chcesz do nich dołączyć.
Silnik benzynowy ma być bezawaryjny, a w takim guanie jak TSI pada wszystko - turbina, wtryski, nawet łańcuch rozrządu, który miał być bezawaryjny, a niszczy silnik już na gwarancji. Nissany potrafią przejechać na łańcuchu rozrządu ponad pół miliona kilometrów, złom spod znaku TSI do rozpadnięcia się potrafi przejechać kila/kilkanaście tysięcy kilometrów.
PÓŹNIEJ ŁAŃCUCH SIĘ ROZCIĄGA, ZAWORY SPOTYKAJĄ SIĘ Z TŁOKAMI I SILNIK JEST JUŻ DO WYMIANY.
ybym teraz kupował to zakręciłbym się koło: Chevroleta Cruza Kombi, Astry Kombi może nowej Ceed kombi.
Ten Cruze poza wygladem(rzecz wzgledna)i cena niw oferuje niczego.
a octavia poza cena co oferuje? Chujowy serwis w pakiecie? Auto jak auto. Przypomnę ci dlaczego octavia jest na szczycie rankingu sprzedazy: CENA do jakosci. Octa drożeje i jej miejsce na bank zajmą wymienione przeze mnie marki i za 3 lata spotkamy sie na forum cruza albo kii i ci przypomnę twoją fascynacje octavia.
Ja osobiście czekam na toyotę auris kombi
Fred,
Rewelacyjne informacje. Wskaż jeden przypadek.
Był: VWCaddy 1,9 TDI, Superb 2,0 TDI, Ceed 1,6 CRDI, OII 1,4 TSI, Astry: G - 1,6 8V, H - 1,7 CDTI, Skoda 105, Maluch.
Jest jeszcze Fabia II CGGB, ale tu nie ma o czym pisać.
Prawda jest taka, że nie ma samochodów idealnych i bezawaryjnych. VW ma swoje TSI, w Fiatach pada elektryczne wspomaganie itp. Samochód należy traktować jak skarbonkę bez możliwości wypłaty włożonych pieniędzy. A jak kogoś nie stać na naprawy to polecam rower. Kupując nowe auto od razu zakładam, że za kilka lat popchnę je jakiemuś amatorowi używek a sam wezmę z salonu kolejne. I tu jest plus Octy - za te kilka lat będzie ją łatwiej sprzedać niż auta konkurencyjne.
Koledzy.
Znalazłem się w gronie tych idiotów co kupili TSI. Z wpisów na forach o rozrządach w 1,4 TSI faktycznie można wywnioskować, że jest tragedia. Jednak patrząc na ilość samochodów z tymi silnikami, to może nie jest tak źle. Ja mam przejechane narazie nieco ponad 45 tys. km i albo jestem głuchy albo nie ma u mnie żadnych problemów. Kupując teraz samochód pewnie zastanowiłbym się nad 1,8 TSI lecz z zastrzeżeniem narazie tylko zastanowił, ponieważ większa cena, większe spalanie i z napinaczami rozrządu jeszcze wieksze problemy jak w 1,4 TSI. Z tego co czytałem na forum, to były przypadki że silnik 1,8 TSI ulegał uszkodzeniu na skutek wadliwego napinacza i przeskoczenia łańcucha. Natomiast w 1,4 TSI nikomu chyba sie z powodu wadliwego nastawnika i rozciągniętego łańcucha silnik nie popsuł. W takiej opcji to wolę mieć 1,4 TSI bo czeka mnie ewentualnie wydatek około 3000 zł, a nie remont kapitalny silnika jak w przypadku 1,8 TSI.
Niestety jednak zastanowiłbym się jeszcze barsdziej poważnie czy wogle kupować silnik TSI, a nawet czy wogle kupować samochód z grupy voldswagena. Może warto by rozważyć zakup jakiejś innej benzyny bez turbiny o pojemności około 2 litrów np Mondeo i założyć gaz.
ja mam 1.4 TSI od stycznia 2011, przejechane ok 55 tys, głównie w trasach. Po mieście jeżdże bardzo mało.
Usterek do tej pory żadnych, silnik jak na mój gust pracuje pięknie. Spalanie przy normalnej jeździe w trasie to ok 5,5-6 l/100. Przy dynamiczenej potrafi dojść do 7l (w trasie).
Ja mam auto z 2009 r. i przejechane 40 tys km. Z silnikiem odpukać spokój, chociaż obciążany jest krótkimi odcinkami po mieście - jak już pisałem w innym wątku, żeby nie to forum to nawet nie wiedziałbym, że coś tam może być z rozrządem. Fakt wymieniłem nastawnik, ale to zapobiegawczo - był na gwarancji to skorzystałem skoro ASO zgodziło sie go wymienić (nic to nie zmieniło w pracy silnika). Moje auto odpala jak nówka z salonu z przebiegiem 10-20 km.
Nie wiem co to dolewanie oleju.
Jak dla mnie auto pod względem silnika idealne - jakoś nie panikuje z tym rozrządem - poprostu odpalam i jadę
słoń, Nie podajesz srednich predkosci przejazdu, ale tym 1.6TDI to jezdzac chyba tylko po krajowkach w przedziale 80-100km/h moze mialbys takie srednie. Ten silnik to nie jest zaden eko cud.
A co podnoszonej ceny Octy, to cos mi sie zdaje ze to celowy zabieg przed wpuszczeniem OIII. Wyjdzie nowy model i powiedza ze jest w tej samej cenie co stary, stary wtedy zjedzie 10tys w dol do ceny sprzed roku i wszystko bedzie poukladane.
Z drugiej strony takie TSI zle, a Tymon w troche ponad rok 120kkm zrobil. Silnik sie nie rozpadl, ale jakies jaja byly. Teraz ma to mocniejsze TSI z kompresorem i tez jeszcze dziala po 25kkm
No nie wiem, wszyscy się tu jakoś pocieszamy, ale są pewne granice.
Trochę błędne moim zdaniem założenie: kupuję nowy samochód = daję się robić w wała i jestem z tego powodu wyjątkowo szczęśliwy
Ja uważam, że mam prawo być niezadowolony ze swoich panewek i szklanek, tak samo jak daję do tego prawo komuś z wadliwym rozrządem, sprężynami itd. itp.
Są to DUŻE nieplanowane wydatki, ile osób szarpie się na nowy samochód właśnie z taką myślą, "kupię nowy to będę miał spokój na parę lat" a tu okazuje się, że gówno prawda.
I to nie jest kwestia "napraw" jak to nazwałeś, bo to nie są naprawy, tylko skutek stosowania nieprzetestowanych lub ewidentnie wadliwych konstrukcji, nie mówiąc już o oszczędnościach czy ekologii.
W ten sposób dajesz przerzucać na siebie wszystkie te koszta (najlepiej jeszcze jak to są naprawy gwarancyjne) i jesteś zadowolony, że stać Cię na "naprawy"?!
Słabe są takie wypowiedzi, jak któryś z kolegów, wczoraj zdaję się, pisał, że nieplanowany wydatek 3000PLN na silnik to jest nic i że nadal w jego pojęciu silnik jest świetny (przebieg o ile pamiętam ~80kkm).
No jest, nawet dostał jakąś prestiżową nagrodę :lol
Ciekaw tylko jestem, przy którym z kolei wydatku jednak jakaś iskierka w głowie się pojawi, że to jednak chyba tak nie powinno wyglądać.
Szczerze mówiąc, próbuję sobie usilnie przypomnieć, ale nie sądzę, żebym wydał tyle na naprawy silników wszystkich 10 aut, które miałem przed Octaviami - nie licząc normalnego serwisu... naprawdę.
Tak więc rozumiem to poprawianie sobie humoru, ale nie dajmy się zwariować.
saport techniczny baj DGW
była BKD+DSG '05 120kkm
była BXE '08 190kkm
no i nie ma :-)
a ja np nie polecam 1.4tsi :P niby fajnie jeździ ale jak załadujesz to trzeba mocno deptać żeby jakiś efekt był, zawsze się znajdzie ktoś kto cie objedzie (co za pech !! :P) i w dodatku pali toto jak smok :diabelski_usmiech jakieś głupie "dogrzewanie katlizatora" się załącza w określonych warunkach i warczy wtedy silnik jak stary traktor, ten rozrząd to też cholera go wie.... strach się bać :lol: o jeździe już nawet nie wspomnę :szeroki_usmiech za to bagażnik jak to w Okci jest kox... całą chatę można wywieźć, albo wrzucić jakiegoś pasażera jak będzie drażnił kierowcę podczas jazdy :diabelski_usmiech także pod tym względem to szczerze polecam
SPOT Poznań: ..... ruszyć (_)_) i przyjeżdżać !!! ZAPRASZAMY
...Naprawa za 2-3tys zł auta o wartości początkowej 70k jest do łyknięcia z punktu widzenia oceny silnika jako całości...
Zauważ tylko że te 2-3tys zł trzeba już "zapakować" do kilkuletniej używki - auto po 3-4 latach traci z 50% wartości... Poza tym nie jestem pewien czy aby rozciągnięty łańcuch (i ewentualnie przecięta obudowa) jest jedynym "produktem" wadliwego działania układu - a co z elementami mechanicznymi (np. koła zębate) współpracującymi z tandetnym łańcuchem?
Pozdrawiam,
Jaroslav92525
----------------------- VAG ECONOMY czyli Skoda 1.6 MPI z LPG :-)
Może dla kogoś wywalenie 3 tys na naprawę to jak splunąć, ale póki co mnie na takie zabawy nie stać. Nie mam przedmiotowego podejścia do auta w stylu to ma jeździć leję wahę i nic więcej mnie nie interesuje. Staram się na bieżąco wyłapywać usterki, znam juz swoje auto na tyle, że poznaję kiedy coś zaczyna się psuć (organoleptycznie na tyle ile się da). Na przeglądy przyjeżdżam z własnymi materiałami, bo nie uważam za zasadne płacić za nie seriwsowi częstokroć drugie tyle. Jestem zwolennikiem płynnej jazdy, niż ciągłego deptania w gaz i machania lewarkiem skrzyni biegów. Octavia mnie przekonuje, ponieważ w tej klasie auta, nie znajdzie się bardziej przestronnego w takiej cenie. Problemem jak widzę po dyskusji jest wybór jednostki napędowej, pytanie o silniki TSI wywołało niezłą burzę Będę musiał się poważnie zastanowić nad wyborem TSI, bo z tego co mówicie z tymi jednostkami bywa różnie.
W temacie rozciągnietego łańcucha rozrządu, z mechanicznego punktu widzenia zniszczenia mogą być spore - z tego co piszecie, to niestety rozrząd nie jest bezkolizyjny, zmienione fazowanie rozrządu to opcja minimum, ale to się chyba nie zdarza, częściej dochodzi do dużego przestawienie rozrządu, a to skutkuje uszkodzeniem tłoków, zaworów, pogięciem klawiatury, pewnie również uszkodzeniem gniazd zaworowych etc.
W temacie rozciągnietego łańcucha rozrządu, z mechanicznego punktu widzenia zniszczenia mogą być spore - z tego co piszecie, to niestety rozrząd nie jest bezkolizyjny, zmienione fazowanie rozrządu to opcja minimum, ale to się chyba nie zdarza, częściej dochodzi do dużego przestawienie rozrządu, a to skutkuje uszkodzeniem tłoków, zaworów, pogięciem klawiatury, pewnie również uszkodzeniem gniazd zaworowych etc.
no jasne, gdzie teraz znaleźć jakiś bezkolizyjny rozrząd...
w O2 w tej chwili JEDYNYMI silnikiem, co do którego nie ma wątpliwości co do trwałości i bezawaryjności są silniki MPI
tak, wszyscy wiedzą, że są słabe, stare, paliwożerne itd. nie ma sensu o tym wspominać
zauważcie, że nie wieszczę apokalipsy, tylko mówię o WĄTPLIWOŚCIACH :idea:
jakbym miał polecić coś komuś "po rodzinie" to byłby to 1,6 a reszta już na własną odpowiedzialność, albo zmiana marki
saport techniczny baj DGW
była BKD+DSG '05 120kkm
była BXE '08 190kkm
no i nie ma :-)
No ja mam inne zdanie na temat niż chwalący TSI: chleją olej (zależy jaki), łańcuchy, napinacze się psują i wszyscy to wiedzą, , palą dużo jak ktoś jeździ dynamicznie. Oczywiście radość z jazdy jest ale nie sądzę by były to auta na długą perspektywę czasową.
A poza tym każdy ma inne preferencje, ja po prawie dwóch latach użytkowania jestem średnio zadowolony i już kiedyś pisałem - milion razy się zastanowię by kupić Skodę raz jeszcze.
W temacie rozciągnietego łańcucha rozrządu, z mechanicznego punktu widzenia zniszczenia mogą być spore - z tego co piszecie, to niestety rozrząd nie jest bezkolizyjny, zmienione fazowanie rozrządu to opcja minimum, ale to się chyba nie zdarza, częściej dochodzi do dużego przestawienie rozrządu, a to skutkuje uszkodzeniem tłoków, zaworów, pogięciem klawiatury, pewnie również uszkodzeniem gniazd zaworowych etc.
W takim rozciągniętym łańcuchu na pewno pojawią się luzy boczne które mogą odpowiadać za skuteczne niszczenie zębów kół... Skutek może być taki że w przyszłości wymiany łańcucha mogą być coraz częstsze... Teoretycznie żeby temu zapobiegać należałoby wymieniać wszystkie współpracujące ze sobą elementy. Tylko to są koszty których ASO pewnie nie będzie chciało ponosić chociaż mogą nawet zapewniać klienta że wszystko zostało wymienione bo klient i tak nie będzie miał możliwości sprawdzenia tego... :diabelski_usmiech
[ Dodano: Czw 15 Lis, 12 10:53 ]
Zamieszczone przez szkoda
w O2 w tej chwili JEDYNYMI silnikiem, co do którego nie ma wątpliwości co do trwałości i bezawaryjności są silniki MPI
Zgoda ale jeśli są ukrywane przed ASO bo co potrafią fachury z tych przybytków to niejeden już napisał...
Pozdrawiam,
Jaroslav92525
----------------------- VAG ECONOMY czyli Skoda 1.6 MPI z LPG :-)
Słabe są takie wypowiedzi, jak któryś z kolegów, wczoraj zdaję się, pisał, że nieplanowany wydatek 3000PLN na silnik to jest nic i że nadal w jego pojęciu silnik jest świetny
Albo był to idiota po prostu, albo troll albo gimbus-teoretyk z pryszczatą facjatą.
Trzeba chyba być idiotą, aby kupić Octavię z silnikiem TSI. Te silniki rozpadają się już na gwarancji.
Jestem pod wrażeniem!!!
2004 Renault Thalia 1.4 RT,
2008 Citroen Xsara Picasso 1.6 Exclusive- nadal w użyciu
2009 Renault Clio MTV 1.4
2010 Skoda Octavia IIFl 1.4 TSI Ambiente
2016 Skoda Octavia III 1.4 TSI Ambition + Amazing + kilka ficzerów
Trzeba chyba być idiotą, aby kupić Octavię z silnikiem TSI. Te silniki rozpadają się już na gwarancji.
Jestem pod wrażeniem!!!
No widać najbardziej zainteresowany i będący w temacie usterkowości TSI...żenada
PS. jak tak czytam to normalnie co drugi dzień powstaje nowy temat dotyczący - czy warto kupić TSI, jak on się sprawuje itd itd. W każdym temacie są te same wypowiedzi...
Dwa lata temu byłem bardzo, bardzo mocno zainteresowany Octavią II 1.8TSI. Tylko, że najpierw podowiadywałem się o tym silniku i z niego zrezygnowałem. Alternatywy silnikowej nie było, a bardzo chciałem mieć Octavię. Za połowę ceny OII kupiłem OI z doskonałym i bezawaryjnym silnikiem 1.8, jestem bardzo zadowolony i mam 100% pewność, że zawsze samochód zawiezie mnie tam gdzie będę chciał, w drodze się nie rozkraczy, a pieniądze zamiast ładować w rozpadające się TSI przeznaczam np. w tuning mechaniczny auta
pieniądze zamiast ładować w rozpadające się TSI przeznaczam np. w tuning mechaniczny auta
Ja jeżdżę autem 3 lata i ani grosza w niego nie władowałem (oprócz wymiany uszczelek drzwi) i nie zanosi się ODPUKAĆ, abym musiał coś robić :roll:
Skoro te silniki tak się rozpadają, to jakim cudem w przeciągu 4 lat ludzie robią nimi po 150 kkm bez wymiany łańcucha i innych podzespołów...sam znam takie osoby
Tak więc w mojej ocenie takie pier...enie o rozpadaniu się silników nie ma najmniejszego sensu.
Tyle mam w tym temacie i w pozostałych na temat tych silników
a octavia poza cena co oferuje? Chujowy serwis w pakiecie? Auto jak auto. Przypomnę ci dlaczego octavia jest na szczycie rankingu sprzedazy: CENA do jakosci. Octa drożeje i jej miejsce na bank zajmą wymienione przeze mnie marki i za 3 lata spotkamy sie na forum cruza albo kii i ci przypomnę twoją fascynacje octavia.
Ja osobiście czekam na toyotę auris kombi
Spokojnie :wink: czy gdzies cos napisalem o Octavi hmm chodzi o to ze ten Cruze to jest slaby co innego Kiia sam bym ja teraz kupil,co do OII to sie zgadzam jest drogo.
Komentarz